ZŁOCIARKA
Gietz - 125 lat doświadczenia w produkcji maszyn do HOT-SMAPINGU
Hot-stamping to niezwykle ceniona i szeroko stosowana technologia uszlachetniania druku. Występuje ona pod wieloma nazwami, spośród których właśnie angielskojęzyczna nazwa hot-stamping wydaje się najbardziej rozpowszechniona. Bardziej tradycyjni poligrafowie mówiliby może raczej o termodruku, inni używają określenia hotprint (co w istocie jest angielską wersją termodruku właśnie), jeszcze inni mówią po prostu o złoceniu na gorąco, chociaż to określenie niesie ze sobą pewne znaczeniowe uproszczenie, gdyż hot-stamping nie ogranicza się oczywiście jedynie do aplikacji folii w kolorze złotym. Czym w takim razie jest ten proces, który występuje pod tyloma różnymi nazwami? Otóż proces ten polega na aplikacji specjalnej folii metalicznej (folii termodrukowej) na zadrukowaną lub czystą powierzchnię papieru lub – w przypadku płóciennych lub skóropodobnych (a także skórkowych lub pół-skórkowych) oklein do oprawy twardej – w sposób selektywny, czyli innymi słowy jest to drukowanie folią metaliczną. Technologia ta wymaga w największym uproszczeniu trzech elementów: folii termodrukowej, matrycy (formy) oraz urządzenia, które w sposób powtarzalny, za pomocą oddziaływania cieplnego i docisku przeniesie folię metaliczną na podłoże drukowe i pozwoli na odwzorowanie obrazu z matrycy.
Maszyny do złocenia na gorąco.
Proces termodruku można przeprowadzić za pomocą bardzo wielu urządzeń. Wbrew pozorom sam proces nie jest specjalnie wymagający – choć oczywiście zależy to od jakości efektu, który chcemy osiągnąć. W dzisiejszym przemyśle poligraficznym wymagania jakościowe są niezwykle wyśrubowane i w tym obszarze nie ma mowy o żadnej drodze na skróty. Jednak warto przypomnieć, że jeszcze w latach osiemdziesiątych istniały małe zakłady introligatorskie, które wykonywały termodruk za pomocą zwykłego żelazka! Metoda ta stosowana była na przykład przy złoceniu na gorąco tytułu oprawianych w takich zakładach prac magisterskich (i innych tego typu ekstremalnie niskonakładowych publikacji). Wystarczyło do żelazka dokleić matrycę, rozgrzać żelazko, położyć kawałek folii termodrukowej w miejscu, gdzie na okładce miał pojawić się tytuł pracy, a następnie rozgrzane żelazko z przyklejoną matrycą przyłożyć do folii i lekko docisnąć. Po chwili folia metaliczna pod wpływem ciepła łączyła się selektywnie z materiałem oprawowym i okładka była gotowa. Oczywiście w dzisiejszych czasach, kiedy jakość, precyzja i powtarzalność produkcji poligraficznej ma znaczenie kluczowe, tego typu archaiczne metody nie mogą już mieć miejsca. W nowoczesnych drukarniach można obecnie spotkać wiele rozmaitych rozwiązań służących do aplikacji folii metalicznej na gorąco. Rozpiętość technologiczna – a co za tym idzie i cenowa – jest ogromna.
Król jest tylko jeden!
– to hasło jak ulał pasuje do najbardziej cenionego producenta maszyn do hot-stampingu, czyli do szwajcarskiego Gietz’a. Producent ten od lat dzierży palmę pierwszeństwa w tej dziedzinie. Maszyny produkowane są w typowo helweckim miasteczku Gossau, w okolicach malowniczego Jeziora Bodeńskiego. Sama fabryka przypomina raczej laboratorium, a pracujący tam inżynierowie i technicy odziani w nieskazitelnie białe kitle sprawiają wrażenie naukowców tworzących coś absolutnie wyjątkowego. To ostatnie wrażenie nie jest dalekie od rzeczywistości. Gietz produkuje rzeczywiście maszyny o wyjątkowej jakości, dopracowane w każdym najdrobniejszym nawet szczególe. Stereotyp szwajcarskiej zegarmistrzowskiej precyzji urzeczywistnia się tu w pełni.
Szwajcarski producent oferuje maszyny w dwóch formatach: 870×560 oraz 1060×760. Maszyny mogą być rozbudowane o wiele opcji dodatkowych, jak na przykład dodatkowe napędy folii, system aplikacji hologramów, dodatkowe zabezpieczenia i czujniki, rozbudowane funkcje kontrolne i wiele innych. Maszyny Gietz’a słyną z precyzji i solidności – kilkunastoletnie, a nierzadko również kilkudziesięcioletnie maszyny tego producenta są częstym widokiem w wielu drukarniach i nigdzie nie można usłyszeć żadnej krytycznej uwagi na ich temat. Firma od lat jest własnością rodziny potomków założyciela fabryki i nie wydaje się, aby miało się to w przewidywalnej przyszłości zmienić. Roczna sprzedaż nie jest zawrotna, ale też nie dynamika sprzedaży jest miarą sukcesu marki. Maszyny z logo Gietz są ozdobą każdej drukarni, powodem do dumy ich właścicieli i operatorów. Inżynierowie z malowniczego Gossau wyznaczają standard, niedościgły wzór dla całej rzeszy pozostałych producentów maszyn.
To, co w największym stopniu wyróżnia maszyny Gietz’a od niezliczonej rzeszy pozostałych „złociarek” to fakt, że maszyny te są w istocie jednymi z niewielu, a może nawet jedynymi na świecie prawdziwymi maszynami do hot-stampingu. Wszystkie inne urządzenia, na których wykonuje się hot-stamping są w rzeczywistości zaadaptowanymi do tej funkcji automatami wykrawającymi (sztancującymi). To bardzo istotna cecha wyróżniająca Gietz’a, która już na etapie wstępnego projektowania maszyny determinuje takie rozwiązania technologiczne, które w najdoskonalszy sposób będą odpowiadać potrzebom technologii termodruku. Innymi słowy, każdy element maszyny Gietz służy tylko jednemu celowi – a mianowicie najdoskonalszemu realizowaniu wymagań związanych z procesem hot-stampingu. Oczywiście, proces wykrawania i proces hot-stampingu mają wiele cech wspólnych. Arkusze papieru czy kartonu w obu przypadkach muszą być precyzyjnie podane, z zachowaniem wysokiej dokładności pasowania, muszą też być odpowiednio wystosowane w sekcji wykładania, no a w zasadniczej sekcji maszyny musi nastąpić zatrzymanie arkusza, który poddany zostaje odpowiedniemu dociskowi. Jednak te ogólne podobieństwa nie oznaczają, że maszyny do obu procesów mają być identyczne. Znakomita większość urządzeń do hot-stampingu bazuje jednak na tych podobieństwach, jednocześnie ignorując różnice, jakie dzielą obie technologie. Standardowa maszyna do złocenia to po prostu automat wykrawający z dołożonym systemem grzewczym i systemem przesuwu folii. To jednak nie wyczerpuje wszystkich zaawansowanych wymagań, jakie niesie ze sobą proces złocenia na gorąco. I w tym właśnie tkwi zasadnicza przewaga technologiczna maszyn spod znaku Gietz’a.
„O” vs. „X”
Jak już zostało powiedziane, w maszynach tych każdy element ich konstrukcji zaprojektowany został z myślą o hot-stampingu, a najważniejszą częścią maszyny jest sekcja docisku, czy inaczej prasa. Konstrukcja tego elementu, najważniejszego zarówno w maszynach wykrawających, jak i właśnie w „złociarkach”, wyróżnia Gietz’a spośród wszystkich innych płaskich maszyn wykrawająco-złocących. Większość popularnych maszyn wykrawająco-złocących wyposażona jest w prasę napędzaną dźwigniami kolanowymi. Tak też jest w przypadku maszyn Gietz’a, ale układ samych dźwigni kolanowych jest odmienny. Standardowe maszyny wykorzystują system dźwigni w układzie „X”, podczas gdy Gietz stosuje system dźwigni w układzie „O”. Różnica ta, wbrew pozorom, ma kolosalne znaczenie. Układ typu „X” jest idealny dla procesu wykrawania. Daje dużą dynamikę docisku i relatywnie krótki czas zamknięcia prasy. Jednakże w procesie hot-stampingu (a także przetłaczania) priorytety są dokładnie odwrotne. System dźwigni kolanowych w układzie „O” daje właśnie wydłużony czas zamknięcia prasy, a więc docisku matrycy i folii do podłoża. Czas ten określa się fachowo angielskim terminem dwell time i jego długość ma kluczowe znaczenie dla jakości aplikacji folii. Trzeba bowiem pamiętać, że w procesie termodruku znaczenie ma kilka czynników, z czego najważniejsze są trzy: temperatura, siła docisku i właśnie czas docisku. Ten ostatni aspekt jest całkowicie pomijany we wszystkich maszynach typu „sztanco-złociarka” – i to nie powinno dziwić, gdyż maszyny te są jedynie automatami wykrawającymi, na których można wykonywać również hot-stamping.
Dwa formaty
Gietz oferuje dwa podstawowe modele maszyn hot-stampingowych. Najbardziej popularnym jest model GIETZ FSA 870 Compact, czyli maszyna w powiększonym formacie B2 (max. format arkusza w wersji standardowej to 870 x 560 mm, a w wersji ESS 870 x 600 mm). Warto zwrócić uwagę na bardzo mały format minimalny arkusza, jaki może obsługiwać ta maszyna, a mianowicie zaledwie 280 x 210 mm. Tak szeroki zakres formatów sprawia, że FSA 870 Compact to prawdziwie uniwersalna maszyna, która pozwala na produkcje bardzo szerokiego zakresu prac. Nie bez znaczenia jest też minimalna gramatura podłoża, wynosząca 70 g/m2. W pełnym zakresie gramatur i formatów arkusza maszyna może pracować z maksymalną prędkością 6000 ark/h. Maszyna może być wyposażona w maksymalnie 5 wzdłużnych i 2 poprzeczne napędy folii, jak również w system aplikacji folii hologramów. 6 niezależnie kontrolowanych stref grzewczych oraz liczne systemy kontroli prowadzenia arkusza i przebiegu wstęgi folii gwarantują idealną precyzję aplikacji. Maksymalna wysokość stosu na podawaniu wynosi 1120 mm, a w wersji podwyższonej ponad1400 mm.
Najbardziej zaawansowanym modelem jest pełnoformatowa maszyna GIETZ FSA 1060 Foil Commander. Jest to urządzenie przeznaczone dla najbardziej wymagających użytkowników, kładących nacisk zarówno na precyzję i jakość aplikacji, jak również na efektywność i wydajność produkcji. Maszyna pracuje z prędkością maksymalną do 8000 ark/h w pełnym zakresie formatów (od 460 x 350 do 1060 x760 mm) i grubości podłoży (od 80 g/m2 do 2 mm grubości). Urządzenie może być wyposażone w maksymalnie 6 wzdłużnych i 2 poprzeczne napędy folii, 16 niezależnych stref grzewczych, specjalny system prowadzenia wstęgi (VACUFOIL), rozliczne systemy kontrolne oraz możliwość wydłużenia czasu zatrzymania docisku (dwell time) aż do 2 sec. sprawia, że FSA 1060 Foil Commander nie ma sobie równych w dziedzinie maszyn do hot-stampingu, wyzna- czając najwyższy standard dla tego typu urządzeń.
Marek Migdalski